22.04.25

Here are a few words about the upcoming new Lunatic Soul album, which has already broken all my personal records when it comes to how long it’s taking to record. So, here’s where we’re at:

– The album is fully written and the tracklist is set. It’ll be – for the first time in my music career – a double album, featuring 90 minutes of completely new material.

– Recording sessions at Studio Serakos have entered the final stage. I’m currently working on vocals, finishing the lyrics, and doing the last bits of recording for the remaining instruments.

– This won’t be „Through Shaded Woods 2”. It ended up sounding more like a “Best of Lunatic Soul”, a blend of LS1, Walking, Fractured, and TSW. Loads of distortion, tons of melody. And the more I listen to it, the more I think it might be the most accessible Lunatic Soul album yet.

– Or maybe not

– Most of all, it will bring back the characteristic melodies and atmosphere, which have been absent from my music since „Wasteland”.

– I’m still planning to share the first single with you before the summer (end of May / early June).

– The album will be released in autumn 2025.

– So for those of you waiting – please be patient a little longer.

Big hugs

Witajcie, kilka słów o nadchodzącej nowej płycie Lunatic Soul, która pobiła już wszystkie moje prywatne rekordy, jeśli chodzi o długość nagrywania albumu. Otóż:

– Materiał jest w całości skomponowany i ułożony na płycie. Będzie to – pierwszy w mojej muzycznej karierze – podwójny album zawierający 90 minut całkowicie premierowego materiału.

– Nagrania w Studio Serakos weszły w ostatnią fazę. Jestem w trakcie rejestrowania wokali, jednocześnie kończę pisanie tekstów i robię ostatnie dogrywki instrumentów.

– To nie będzie powtórka z „Through Shaded Woods”. Wyszedł mi z tego album bardziej będący w stylu „The Best of Lunatic Soul”. Zmieszanie albumów: LS1, Walking, Fractured i TSW. Dużo przesterów, masa melodii. I jak tak sobie go słucham, będzie chyba najbardziej przystępnym albumem LS.

– Albo i nie

– Przede wszystkim będzie pierwszą od dawna opowieścią, na której pojawią się charakterystyczne melodie i klimat, nieobecne w mojej twórczości od czasów „Wasteland”.

– Cały czas mam w planach zaprezentowanie pierwszego single jeszcze przed wakacjami (koniec Maja/ początek Czerwca).

– Płyta ukaże się jesienią 2025

Tak więc, Ci którzy czekają – proszę Was jeszcze o chwilę cierpliwości.

Ściskam

Zdjęcie: Radek Zawadzki