Skip to main content

18.11.21

The second year of the pandemic is coming to a close, we are in the middle of the fourth wave, some countries (for instance The Netherlands) have already introduced another lockdown. What does it mean? Well, ladies and gentlemen, it means it’s time for the third and final instalment of the lockdown trilogy.

You will have seen the cover with triangles, and I’m pleased to let you know that the final mixes and overlays are currently underway. As soon as I finish all of that, I will share everything with you. What’s the rush? Because firstly, I had made a promise, secondly, I’d like to complete the lockdown theme this year, and thirdly, plain and simple, I’d like to make a Christmas gift for all of us 🙂

What will the new music be like? Out of the three lockdown experiments, this one is perhaps the most accessible. I’m still not sure whether that’s its advantage or its flaw 🙂 I think fans of instrumental Lunatic Soul or Riverside’s “Eye of the Soundscape” might like it. It will definitely be the best “threshold of entry” into the new, my third already, music world.

If everything goes according to plan, “Interior Drawings” will complete the “Lockdown Trilogy” on December 10th. I hope you will like the new sounds by MD.

Stay tuned and have a good day, in spite of all the disturbing news from the world.

Photo by Radek Zawadzki 

Dzień dobry. Kończy się drugi rok pandemii, mamy czwartą falę, w niektórych krajach (np w Holandii) wprowadzono już kolejne lockdowny. Co to oznacza? Że czas na trzecią i ostatnią odsłonę lockdownowej trylogii, proszę Państwa! 

Okładkę z trójkątami już znamy i miło mi poinformować, że aktualnie w Studiu Serakos trwają ostateczne miksy i nakładki, i jak tylko się z tym wszystkim wyrobię, to od razu się tym z Państwem dzielę. Skąd ten pośpiech? Bo po pierwsze obiecałem, a po drugie i trzecie chcę zamknąć tę tematykę jeszcze w tym roku oraz – tak zwyczajnie i po ludzku – zrobić nam wszystkim prezent na Święta.

Jaka będzie nowa muzyka? Ze wszystkich trzech lockdownowych eksperymentów chyba najbardziej przystępna. Nie wiem jeszcze tylko, czy to będzie jej wada czy zaleta. Myślę, że może spodobać się fanom instrumentalnego Lunatic Soul i riversajdowego “Eye of The Soundscape”. Z pewnością będzie najlepszym “progiem wejścia” w ten nowy, trzeci już dla mnie, autorski muzyczny świat.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – “Interior Drawings” podsumuje “Lockdown Trilogy” już 10 grudnia. 

Polecam się zatem uwadze i życzę – mimo niepokojących świata wydarzeń – spokojnego przepływu myśli i dobrego dnia!

zdjęcie: Radek Zawadzki